W sobotę, 7 listopada zakończono prace wykopaliskowe w Krościenku Wyżnym, których celem było wydobycie wraku bombowca nurkującego Junkersa Ju 87 Stuka. Inicjatorem działań było Prywatne Muzeum Podkarpackich Pól Bitewnych z Krosna. Wieść o tym przedsięwzięciu rozeszła się szerokim echem po okolicy, a nawet Polsce. Na miejscu niezwłocznie zjawili się przedstawiciele mediów oraz ekipa TVP, a o pracach pisały największe krajowe portale informacyjne. Przygotowania do tego historycznego wydarzenia rozpoczęły się dużo wcześniej, gdyż zaistniała potrzeba oczyszczenia podmokłego terenu z niektórych drzew oraz przeszkadzającej w pracach roślinności. Zadanie to zrealizował zastęp z OSP Krościenko Wyżne, który oprócz wyżej wymienionych działań pomagał również przy wydobyciu wraku oświetlając miejsce wykopalisk oraz udostępniając sprzęt oświetleniowy. W lokalizowaniu bombowca wzieła udział ekipa z TVP Historia (program "Było... nie minęło"), która za pomocą georadaru podała przybliżone miejsce rozpoczęcia prac. Nasuwają się pytania: skąd ten samolot się wziął? Dlaczego się rozbił? Ewtentualne przyczyny katastrofy świetnie opisuje p. Marek Gransicki w swoim artykule dla jednego z lokalnych portali internetowych, a pisze tak: [samolot] "Wystartował z betonową, ćwiczebną bombą by zrzucić ją z charakterystycznego dla Stukasa lotu nurkowego - dla nieobeznanych - samolot leci "dziobem" w dół prawie pionowo. 450 metrów nad ziemią zobaczył zapalającą się czerwoną lampkę - widziałem ją dziś! Pewnie szarpnął za dźwignię zwolnienia bomby i... i nic! Maszyna pędzi z prędkością 600 km/h, już pewnie tylko 400 metrów nad ziemią! Może szarpnął dźwignię jeszcze raz i jeszcze i jeszcze! Na 150 metrach automat zaczął wyciągać samolot z nurkowania, ale z tym obciążeniem nie było szans... Nikt już się nie dowie czy był przerażony, czy nieprzytomny - bo siła oddziaływująca na pilota w takim locie odbiera zdolność ostrego widzenia, odbiera przytomność - może po prostu był zamroczony i nie zdołał zwolnić ciężkiego ładunku?"
sierż. sztab. Ioan Clop - fot. arch. Prywatne Muzeum Podkarpackich Pól Bitewnych
Samolot był pilotowany przez 23 letniego wówczas sierż. sztab. Ioan'a Clop'a - z pochodzenia Rumuna. Skąd rumuński pilot w niemieckiej maszynie? Wynika to z faktu, iż Rumunia od końca 1940 roku była sojusznikiem III Rzeszy, a rumuńscy piloci szkolili się na niemieckich samolotach. Ten feralny lot szkoleniowy młodego Rumuna miał miejsce 11 lutego 1944 r. Co ciekawe, najprawdopodobniejsza godzina katastrofy to 11:28, bo na takiej właśnie zatrzymały się wskazówki doskonale zachowanego zegara młodego Rumuna. Oprócz przeprowadzonej w sobotnie popołudnie ekshumacji pilota, którego ciało spocznie na Cmentarzu Wojennym w Dukli (dopóki poinformowana o znalezisku Ambasada Rumuńska skontaktuje się rodziną sierż. Clop'a) wydobyto m.in. dużą ilość amunicji, karabin, fotel, spadochron, tylne koło z oponą, betonową bombę ćwiczebną, zegary z kokpitu, silnik, który zachował się nadzwyczaj dobrym stanie. W ostatni dzień udział w pracach wykopaliskowych wziął również zastęp z OSP Krościenko Wyżne.
Po co to wszystko? W odpowiedzi na to pytanie znów posłuży wcześniej wspomniany artykuł p. Gransickiego: "Ktoś powie - po co zajmować się tym nikomu nieznanym Rumunem? Na co wydawać pieniądze, dlaczego tracić czas, w jakim celu kilkadziesiąt osób gania po cudzym polu z dziwnymi piszczącymi przedmiotami. Może po to, by prywatne muzeum miało czym się chwalić zwiększając w ten sposób liczbę odwiedzających? A może po prostu Ci wszyscy ludzie chcieli oddać część nieznanemu Żołnierzowi i w ten sposób w jakiś sposób ubłagać Boga Wojny, by zaoszczędził naszym mężom, braciom lub synom podobnego losu na obcej ziemi. Przecież ten przystojny mężczyzna był czyimś synem lub bratem na przeszło 70 lat zabranym od bliskich, którzy nie mogli w żaden sposób postawić świeczki nad Jego ciałem, ukryty w ciężkiej, tłustej karpackiej glinie przeszło 4 metry pod ziemią. Tam gdzie ni robak, ni czas ciała zniszczyć nie zdołał."
Fotorelacje z tego wydarzenia można obejrzeć kopjując do okna wyszukiwania swojej przeglądarki internetowej poniższe linki: 1. http://krosno112.pl/aktualnosci/inne/item/1300-kroscienko-wyzne-strazacy-zabezpieczali-miejsce-wydobycia-wraku-samolotu 2. http://www.krosnocity.pl/index.php/aktualnosci/fakty/region/item/13710-pozegnanie-pilota.html 3. http://www.terazkrosno.pl/wiadomosci/2436-kroscienko-wyzne-wydobyto-wrak-samolotu-zdjecia
tekst: M. Liput zdjęcia: Marek Gransicki/ KrosnoCity.pl film: terazkrosno.pl