Stajemy dziś, aby uczcić wszystkich, którzy walczyli o niepodległość Rzeczypospolitej Polskiej. 11 listopada 1918 r. po 123 latach niewoli odrodziła się wolna Polska. Dziś my spadkobiercy polskiej tradycji niepodległościowej sięgamy do skarbnicy cnót naszych walecznych przodków. Przywołujemy pamięć uczestników powstań narodowch, twórców II Rzeczypospolitej Polskiej i obrońców odzyskanej niepodległości. Wspominamy również żołnierzy pól bitewnych II wojny światowej, polskiego państwa podziemnego oraz powojennego podziemia niepodległościowego. Wspominamy rodaków, którzy nie ugięli się pod jarzmem zaborców i nigdy nie przestali wierzyć w niepodległą Polskę.
Po latach rozbiorów, dokonanych przez Austrię, Prusy i Rosję w latach 1772-1795, powstaniach narodowych (listopadowym 1830 i styczniowym 1863), zmaganiach na różnych frontach, Polacy dzięki niezłomności, patriotyzmowi i bohaterstwu wywalczyli wolność. Ogromną rolę w odzyskaniu niepodległości odegrał pierwszy marszałek Polski - Józef Piłsudski. Dzień 11 listopada celebrowany był jako święto upamiętniające odzyskanie niepodległości od roku 1920. W II Rzeczypospolitej w dniu tym zawsze odbywały się defilady wojskowe, Msze święte w intencji ojczyzny, uroczystości na szczeblu państwowym. 11 listopada w Belwederze wręczano ordery Virtuti Militari. Po przewrocie majowym obchody kolejnych rocznic były uroczystościami ściśle wojskowymi - marszałek Piłsudski na placu Saskim w Warszawie dokonywał przeglądu pododdziałów, a następnie odbierał defiladę.
Z okazji obchodów 11 listopada 1928 plac Saski w stolicy przemianowano placem marszałka Józefa Piłsudskiego. Rangę święta państwowego nadano temu świętu dopiero ustawą z 23 kwietnia 1937 roku, czyli prawie 20 lat po odzyskaniu niepodległości i do czasu wybuchu II wojny światowej obchody państwowe odbyły się tylko dwa razy - w roku 1937 i 1938. Od 1926 r. 11 listopada był dniem wolnym od pracy w administracji rządowej i szkolnictwie.
Podczas okupacji hitlerowskiej w latach 1939-1944 oficjalne lub jawne świętowanie, podobnie jak i każde inne przejawy polskości, było niemożliwe. W 1945 ustanowiono Narodowe Święto Odrodzenia Polski, obchodzone 22 lipca, w rocznicę ogłoszenia Manifestu PKWN (1944); zniesiono jednocześnie Święto Niepodległości ustanowione w 1937. W PRL wielokrotnie organizowane w całym kraju przez opozycję manifestacje patriotyczne były w okresie stalinowskim i po wprowadzeniu stanu wojennego tego dnia brutalnie tłumione przez oddziały ZOMO, a ich uczestnicy aresztowani przez Służbę Bezpieczeństwa. Święto obchodzone 11 listopada zostało przywrócone dopiero w roku 1989, lecz pod nieco zmienioną nazwą: Narodowe Święto Niepodległości. Dzień ten jest dniem wolnym od pracy. Główne obchody, z udziałem najwyższych władz państwowych, odbywają się w Warszawie na placu marsz. Józefa Piłsudskiego, przed Grobem Nieznanego Żołnierza.
            My- strażacy, na swój sposób chcemy uświęcić to jakże wielkie wydarzenie w dziejach naszego Narodu i Europy uczestnicząc w jego obchodach, a są one w naszej miejscowości tym bardziej szczególne i bogatsze, gdyż świętujemy również odpust parafialny ku czci jej patrona- św. Marcina. Tuż przed godziną 9:00 całą kompanią pod dowództwem dh. Daniela Pelczara oraz pocztami sztandarowymi przemaszerowaliśmy do miejscowego kościoła na Mszę św. w intencji naszej Ojczyzny oraz wszystkich tych, którzy na jej ołtarzu złożyli najwyższą ofiarę- własną krew i życie. Po zakończonej Mszy św. wszyscy jej uczestnicy udali się za św. Marcinem na koniu, kompanią i sztandarami pod pomnik Grunwaldzki, znajdujący się przy Domu Strażaka, gdzie po odśpiewaniu Mazurka Dąbrowskiego i wspólnej modlitwie oddano hołd wszystkim walczącym o wolność Polski. Kwiaty pod pomnikiem składali m.in.: Pan Dariusz Sobieraj (Radny Sejmiku Województwa Podkarpackiego), delegacje z Urzędu Gminy, Szkoły Podstawowej i Gimnazjum, ks. Proboszcz Wiesław Kałamarz oraz delegacje OSP. W imieniu Zarządu i strażaków z OSP Krościenko Wyżne kwiaty złożyli: dh. Zbigniew Liput- Prezes OSP, dh. Mieczysła Hebda - Członek Zarządu oraz dh. Stanisław Pelczar- Członek Zarządu OSP.


                                                                                                                                                                      Tekst: M. Liput