Wiejący przez ostatnie dni orkan Aleksandra odwiedził nasze okolice. Powalone drzewa oraz uszkodzone poszycia dachowe to tylko niektóre ze skutków silnie wiejącego wiatru. Strażacy z naszego powiatu interweniowali kilkadziesiąt razy. Podobnie było w Krościenku Wyżnym, gdzie nasi druhowie wyjeżdzali do akcji trzykrotnie w ciągu jednego dnia (13.12.2014). Dwa zdarzenia odnotowano na terenie naszej miejscowości, trzecie natomiast na ul. Sikorskiego w Krośnie.
Pierwsza interwencja miała miejsce o godz. 10:51 na ul. Północnej i była związana z usunięciem powalonego na drogę przez wiatr drzewa. Nasi druhowie przy użyciu pilarek przecięli drzewo i udrożnili przejazd. Akcja trwała do godz. 11:36. W działaniach brało udział 6 druhów.
Drugi wyjazd odnotowano niedługo po powrocie naszych strażaków do strażnicy, gdyż o godz. 12:43 wezwani zostali do zerwanego przez wiatr poszycia dachowego w budynku mieszkalnym na ul. Południowej. Działania polegały na zabezpieczeniu zerwanego dachu za pomocą folii. Do strażnicy nasi druhowie powrócili tuż przed 14:30. Podobnie jak wcześniej, w akcji brało udział 6 strażaków. Zdjęcia z tej akcji prezentujemy w poniższej galerii.
Ostatnim wezwaniem naszej jednostki do działań był pożar suchej trawy przy ul. Sikorskiego w Krośnie. Strażacy z OSP Krościenko Wyżne wyjechali do akcji o godz. 18:25. Przybyłe na miejsce zastępy Straży Pożarnej przy pomocy tłumic opanowały pożar. Akcję dodatkowo utrudniał silnie wiejący wiatr. Strażacy zakończyli działania około godz. 19:30. Spaleniu uległo około pół hektara traw. Na miejscu oprócz OSP Krościenko Wyżne pracowały jeszcze jednostki z JRG Krosno, OSP Turaszówka i OSP Suchodół.
                                                                                                                                                                                                                 


                                                                                                                                                                                                                               Tekst: M. Liput